JAN MARIAN HEMPEL - TWÓRCA MAP GÓRNICZYCH I GEOLOGICZNYCH KRÓLESTWA POLSKIEGO
W latach 30. i 40. XIX w. Bank Polski oraz Rządowa Komisja Przychodów i Skarbu skoncentrowały się na utworzeniu w Okręgu Zachodnim Królestwa Polskiego centrum przemysłu hutniczego (huta w Henrykowie, „Huta Bankowa”), co wywołało zamierzony efekt w zakresie poszukiwania i udostępniania nowych złóż węgla kamiennego. Maksimum prac geologicznych i górniczych przypada już na lata pięćdziesiąte XIX w., kiedy nadzór nad nimi sprawował Jan Hempel.
Jan Marian Hempel urodził się 12 grudnia 1818 r. w Burcu, koło Łukowa, w rodzinie napoleońskiego oficera Joachima Hempla [1]. W 1838 r. ukończył Wojewódzką Szkołę Księży Pijarów w Łukowie. Potem dokształcał się dwa lata w Warszawie na Kursach Dodatkowych, utworzonych przez Radę Wychowania Publicznego przy Warszawskim Gimnazjum Gubernialnym, kształcącego nauczycieli dla szkół obwodowych [2]. Mając 22 lata (1840 r.) Hempel rozpoczął pracę w kopalniach Okręgu Zachodniego Królestwa Polskiego. Z początku, jako elew (niepobierający wynagrodzenia) na kopalni „Reden”, a potem w zakładach na Niwce. W ostatnim z tych zakładów, podczas zjazdu w szybie, miał ciężki wypadek. Następnie, po rekonwalescencji, zgodnie z poleceniem naczelnika Jerzego Schumanna, został skierowany do pracy pod kierownictwem Wacława Borowskiego [3]:
„Naczelnik górniczy w Okręg Zachodni delegowany do W. Borowskiego zawiadowcy kopalni węgli. P. Jan Hempel reskryptem Banku Polskiego z dnia 12 lipca r.b. nr 19744 na elewa górniczego przyjęty do kopalni Reden przeznaczony zostaje, o czym W. Zawiadowcę zawiadamiając wzywam Go, iż byś tegoż w powiniemi [!] robotam. Jego siłom fizycznym zatrudnić i do listy kopalnianej osób zapisać polecił”.
W 1841 r. Hempel został zatrudniony, jako pomocnik inżyniera mierniczego „do kopiowania planów”[4], a następnie w sekcji budowli [5]. Jego pracę wysoko oceniali przełożeni, o czym może świadczyć, między innymi, pochwalna adnotacja (z nieczytelnym podpisem, prawdopodobnie naczelnika Okręgu Józefa Cieszkowskiego) umieszczona na podaniu dotyczącym urlopu z dnia 28 czerwca 1841 r.[6]:
„Odebrawszy złożone mi plany dopełnionych niwelacji, rowów i ulic nowych kolonii górniczych, przez P. Hempel bardzo porządnie i akuratnie sporządzonych podanie jego z najprzychylniejszą opinią do uwzględnienia mam honor u naczelnika przedstawić”.
Od końca 1843 r. (23 listopada) przebywał w Warszawie, gdzie został powołany na aplikanturę do Sekcji Technicznej Wydziału Górniczego[7]. W czasie pobytu w stolicy, pogłębiał swoją wiedzę, prawdopodobnie uczestnicząc w zajęciach Gimnazjum Realnego[8]. W 1847 r. wrócił do Dąbrowy, z poleceniem urządzenia „służby markszajderyjnej” przy kopalniach[9]:
„Inżynier kopalń Fryderyk Krumpel przeznaczony został na wakującą posadę p.o. Naczelnego Zawiadowcy kopalń Okręgu Wschodniego [...]. Na miejsce P. Krumpla Wydział przeznaczył P. Jana Hempla dotychczas w Sekcji Technicznej Wydziału Górnictwa pomieszczonego, tenże P. Hempel oprócz obowiązków inżyniera kopalń, wypełniając będzie obowiązki, jako pomocnik naczelnika Oddziału Kopalń Okręgu Zachodniego, a to wielkiej bliższego wskazania instrukcji, które naczelnik przy kopalniach otrzymasz”.
W tym czasie wprowadził do miernictwa górniczego różne metody rachunku współrzędnych i zastosował po raz pierwszy teodolit do pomiarów w kopalni[10]. Prace te wykonywał w okresie od listopada 1846 do marca 1847 r., gdy był „delegowany dla zaprowadzenia planów kopalnianych i uskutecznienia prób, co do użycia prochu przy robotach górniczych”[11]. Na potwierdzenie skuteczności działań J. Hempla Dyrektor Wydziału Górniczego, Ilja [Eliasz] Schenchine [Szenszin, Szenszyn] pismem z dnia 2 czerwca 1847 r., skierowanym do Naczelnika Zarządu Górniczego Okręgu Zachodniego wskazywał, że[12]:
„Gdy plany dotychczasowe kopalń nie były zupełnym obrazem rzeczy dla zapobieżenia takim niedostatecznościom na podstawie wydelegowanym został P. Hempel urzędnik Wydziału Górniczego do Zakładów Górnictwa Rządowego, aby trzymać się ściśle postępu nauki a mianowicie przez użycie narzędzi nie zależących od wpływu zboczeń igły magnesowej, sprawdzenie obliczeń odległości trygonometrycznie i usunięcie uchybień niepoziomowości linii, odległości stanowisk, rysując według ścisłych zasad geometrii opisującej - słowem dokładne narysowanie w rzutach wszelkich przecięć kopalni za pomocą teodolitu zamiast busoli i przez zaprowadzenie księgi pomiarowej, którą to P. Hempel za powrotem swym z zakładów i przedstawieniu planu kopalń węgla kamiennego Reden wraz z księga pomiarową, dowiódł ze pojął swoje dążenia, aby tak ważną część górnictwa na należytej stopie postawić i przez swą troskliwość doszedł do zamierzonego celu. To mnie sprowadziło do wyjednania u władzy wyższej stosownego wynagrodzenia P. Hempel za dobre chęci i pilność w wypełnieniu powierzonej Mu czynności. W skutku, czego Rada Administracyjna Królestwa decyzję swą z dnia 17 maja rb. raczyła temuż P. Hempel przeznaczyć wynagrodzenie jednorazowe w ilości Rs.: 450. O czem zawiadamiając Naczelnika Okręgu polecam abyś wtem wszystkich urzędników i oficjalistów pod zwierzchnictwem na Naczelnik zostających, cyrkularzem zawiadomił a te w celu przekonania każdego, iż władza nie opuszcza sposobności wynagrodzenia osób, którzy przez znajomość rzeczy dobre chęci i pilność zasługują na takowe”.
Zachował się jeden z „Brulionów pomiarowych” prowadzonych przez Jana Hempla podczas prac na kopalni „Reden”[13]. Jest to zeszyt z luźnymi kartami, odręcznie zapisanymi. Zakończone prace opatrzone są następującą uwagą[14]:
„Koniec robót 1846. w Dąbrowie dnia 30 lutego 1847 r. Rozmierzył i Obliczał [podpis J. Hempla]” oraz „w Dąbrowie dnia 3 kwietnia 1847 r. Widziałem Naczelnik Okręgu [podpis A. Polliniego] Naczelnik Kopalń [podpis J. Cieszkowskiego]”.
Dla zobrazowania skali skomplikowania technicznego wykonanych ówcześnie pomiarów warto tutaj podać nazwy rubryk brulionu Hempla[15]:
„Stanowiska, punkta celne, odległość przemierzona, kąt kierunkowy, kąt pochyłości, wymiary chodnika (szerokość, wysokość), oznaczenia pokładu (pokład węgla, nachylenie), azymuty linii celu, logarytm długości, logarytm do pochyłości, logarytm ustawy pochyłości, logarytm rzutu poziomego, logarytm wyniesienia poziomu stanowiska, wyniesienie nad poziom stanowiska, logarytm miary azymutów, logarytm dostawy azymutów, logarytm długości względem stanowisk, logarytm szerokości względem stanowisk, długość względem stanowiska, szerokość względem stanowiska, wyniesienie nad poziom fedrunku, długość względem punktu głównego, szerokość względem punktu głównego”.
Hieronim Łąbęcki chwalił Hempla za dokładność wykonanych pomiarów na kopalni „Reden”, opisując równocześnie przyczyny błędów, związanych z użyciem do pomiarów busoli[16]:
„Z porządku robót filar zewnętrzny, czyli od wychodni miał jeszcze stać czas jakiś, poczem miano go wybrać przez odkrywkę; liczono na jego wytrzymałość, gdyż według dawnych planów busolą zdejmowanych naznaczano mu grubości 5 sążni; tymczasem po zdjęciu planu teodolitem, w r. 1847 przez Jana Hempla, przekonano się, że filar ten miał rzeczywiście tylko 1 1/2 sążnia szerokości. Powodem błędu tego były koleje żelazne w chodniku pośrednim, a nade wszystko w szybie pochyłym, które ściągały igłę na zachód w pochylniach wschodnich, a na wschód w zachodnich, dając, zatem błędne wypadki w miarę zbliżania się do szyn żelaznych. W tak wąskim rzeczywiście filarze, narażonym na gniecenie nadkładu, przez kilkuletnie czekanie na odkrywki, nastąpiło pewne zgniecenie i popękanie węgla, a stąd i ogień”.
W związku z objęciem służby w górnictwie Hempel przejął szereg narzędzi mierniczych wykorzystywanych dotychczas przez Krumpla[17], jak i zbiór różnorodnych map geologicznych i górniczych. Odbyło się to na podstawie następującego dokumentu: Wykaz rekwizytów inwentarskich znajdujących się przy inżenierii kopalń tradowany przez Pa[ana] Krumpel dotychczasowego inżyniera kopalń na rzecz Pa[na] Hempel obejmującego czynności inżyniera kopalń Okręgu Zachodniego od dnia 9 czerwca 1847 roku, gdzie wymieniono między innymi[18]:
„Instrumenty do pomiarów
podziemnych. 1. Kompasów z igłami magnesowymi – dwa; 2. Instrumentów do przykładania
– dwa; 3. Instrumentów do wieszania – dwa; 4. Kątomierzy z pionami – dwa; 5.
Cwingów [cwinga, czyli ściskacz,
zapinka, jak też śruba stolarska drewniana] – cztery; 6. Futerałów na
instrumenty do wieszania – dwa; 7. Futerałów na instrumenta do przykładania –
dwa. Jeden instrument do rozmierzania pól. 8. Statyw z trzema śrubami – jeden;
9. Stolik mierniczy - dwa (w złym stanie do reparacji); 10. Busola do
orientowania – jedna; 11. Dioptra [układ składający się z przeziernika i
celownika] – jedna; 12. Luneta z łukiem – jedna; 13. Libella okrągła – jedna;
14. Szczypczyki – jedne; 15. Cyrkiel – jeden; 16. Klucz do śrub – jeden; 17.
Szkatułka z zamkiem agrafą – jedno; 18. Skórzany kapelusz na statyw – jeden;
19. Skórzane przykrycie na stolik – jedno; 20. Skórzany futerał na stolik –
jeden; 21. Zapasowych igieł magnesowych – cztery; 22. Łańcuchów mosiężnych 6
łatr – osiem; 23. Cyrkiel calowy normalny 1/100 – pięć; 24. Miar 1/10 łatr
(Zenthel) – pięć; 25. Łańcuch prętowy żelazny – jeden; 26. Śrubek
markszajderycznych - dwadzieścia jedna. Jeden rajscang [zestaw cyrkli].
27. Futerał – jeden; 28. Cyrkli – trzy; 29. Grafionów – trzy; 30. Ołówków –
dwa; 31. Przenośnik – jeden; 32. Rajszyn [liniał węgielnicowy do rysowania
linii równoległych do siebie] – pięć; 33. Śrub drewnianych – sześć; 34.
Tarcza niwelacyjna – jedna; 35. Miseczek do farb - dwadzieścia cztery. Książki.
36. Logarytmy Vegi – trzy. Utensylia i rekwizyty. 37. Szafa z 2a
drzwiami – jedna; 38. Stołów dużych – cztery; 39. Stół mały do rysowania –
jeden; 40. Stołów małych – trzy; 41. Stołków ordynaryjnych – sześć; 42.
Futerałów blaszanych na rysunki – dwa; 43. Łóżek ordynaryjnych – cztery; 44.
Plisków skórzanych – dwa. Instrumenta do pomiarów podziemnych. 45. Kompasów z
igłami magnesowymi – trzy; 46. Instrumentów do wieszania – trzy; 47.
Instrumentów do przykładania – dwa; 48. Kątomierz z pionikami – dwa; 49.
Cwingów – trzy; 50. Pochwy inżynieryjnych – trzy; 51. Futerałów na instrumenta
do przykł. – dwa. Jeden instrument niwelacyjny. 52. Kompas z igłą magnesową –
jeden; 53. Instrument do wieszania – jeden; 54. Instrument do przykładania –
jeden; 55. Kątomierz z pionem – jeden; 56. Cwingów – dwa; 57. Pochwa inżynieryjna
– jedna; 58. Futerał na instrument do przykła. – jeden; 59. Statyw – jeden; 60.
Śrub – cztery; 61. Luneta – jedna; 62. Libella – jedna; 63. Dioptra – dwie; 64.
Przysposobienie do ustawiania instrumentu na statywie – jedno; 65. Kółko przy
statywie u spodu – jedno; 66. Gałka drewniana na statyw – jedna; 67.
Skrzyneczka drewniana z zamknięciami i antabką – jedna; 68. Kompasów
zdezelowanych kieszonk. – dwa; 69. Zetzkompas – jeden; 70. Łańcuchów po 6 łatr
– cztery; 71. Mosiężny normalny łatr – jeden; 72. Futerał drewniany – jeden;
73. Łańcuchów żelaznych prętowych z mosiężnymi kółkami – dwa; 74. Zählstebe
żelazne – dwanaście; 75.
Stopa polska żelazna – jedna; 76. Łokieć polski żelazny
– jeden; 77. Skala mosiężna 1/10 Łtr – jedna; 78. Mosiężna kanalwaga
ordynaryjna - jedna (zdezelowana); 79. Tarcza niwelacyjna – jedna. Rajscangi.
80. Futerał – jeden; 81. Cyrkiel – jeden; 82. Grafion – jeden; 83. Ołównik –
jeden; 84. Futerał – jeden; 85. Cyrkli – trzy; 86. Grafionów – dwa; 87.
Ołówników – jeden; 88. Futerałów – dwa; 89. Cyrkli – cztery; 90. Grafionów –
cztery; 91. Ołówników – dwa; 92. Cyrkiel redukcyjny z futerałem – jeden; 93.
Szton cyrkiel z futerałem – jeden; 94. Cyrkiel potrójny – jeden; 95. Lineałów –
pięć; 96. Ekierek ordynaryjnych – dwanaście. Rekwizyta piśmienne. 97. Kałamarzy
drewnianych – dwa; 98. Kałamarzy ołowianych – trzy; 99. Piaseczniczek
drewnianych – dwoje; 100. Nożyc do papieru – dwoje; 101. Marmurka – jedna.
Utensylia i rekwizyta. 102. Repetytorium na akta – jedno; 103. Stołków
zdezelowanych – pięć; 104. Szaf na plany z 4a przegrodami – jedna;
105. Futerałów papierowych na plany – cztery; 106. Kobylic inżynieryjnych –
dwie; 107. Puszek blaszanych na plany – dziewięć; 108. Lichtarzy mosiężnych –
trzynaście; 109. Szczypce z tacką – jedne 110; Kubek blaszany na wodę – jeden;
111. Kadzielnik mosiężny – jeden; 112. Piłka – jedna; 113. Kanalwaga z śrubowanymi
szkiełkami – jedna; 114. Statyw z 3a śrubami mosiężnymi – jeden.
Jeden Instrument do pomiarów podziemnych. 115. Kompas z igłą magnesową – jeden;
116. Instrument do zawieszania – jeden 117; Instrument do przykładania – jeden;
118. Kątomierz z pionami – jeden; 119. Pochwa markszajderyczna – jedna; 120.
Futerał na instrumenta do przykładania – jeden; 121. Pędzli dużych – trzy; 122.
Pędzli małych – trzy; 123. Sznura konopnego łokci – siedemset pięćdziesiąt;
124. Rajsbretów – pięć; 125. Skal mosiężnych do rysunków budowlanych – pięć;
126. Miar trzech stopowych – sześć;127. Łańcuch żelazny normalny 6o
łatr – jeden; 128. Przedłużnica cyrklowa – jedna; 129. Miara 15 stopowa z dwoma
podstawkami okutymi i 2a śrubami – jedna; 130. Miara 5o
stopowa – jedna; 131. Miara 2a stopowa – jedna; 132. Koszturów na
łańcucha – dwa; 133. Pionów ołowianych – trzy; 134. Stolików, czyli trójnogów z
żelaznym okuciem i śrubami - pięć; 135. Dzieło pod tytułem Przepisy
obowiązujące przy pomiarach dóbr i lasów - dwa tomy”.
Tego samego dnia (9 czerwca 1847 r.) został także sporządzony Protokół instalacji P. Jana Hempel na urząd inżyniera górniczego pomocnika naczelnika Oddziału Kopalń w Okręgu Zachodnim. Złożył on także, w obecności świadków (Aleksander Pollini, Fryderyk Krumpel, Józef Cieszkowski, Wacław Borowski, Franciszek Łabęcki oraz dwie bliżej niezidentyfikowane osoby) przysięgę[19]:
„Ja niżej wyrażony przyrzekam i przysięgam Panu Bogu wszech mogącemu w Trójcy Świętej Żywemu, iż pragnę i obowiązany jestem Jego Cesarskiej Mości mojemu prawdziwemu i naturalnemu Najmiłościwszemu wielkiemu Panu Cesarzowi Mikołajowi Pawłowiczowi Samowładcy Wszech Rosji Jego Cesarskiej Mości następcy tronu Wszech Rosyjskiego Jego Cesarskiej Wysokości Wielkiemu Księciu Aleksandrowi Mikołajewiczowi wiernie i bezstronnie służyć i we wszystkim być posłusznym nie szczędząc życia swego do ostatniej kropli krwi i wszystkie dla wysokiego Jego Cesarskiej Mości Samowładzieja mocy i władzy należące prawa i przywileja postanowione i na przyszłość postanowić się mające podług najlepszego brzmienia mocy i ważności przestrzegać, ochraniać, a przytym ile możności starać się popierać wszystko, co tylko Jego Cesarskiej Mości, zatem służy i dobra państwa we wszelkich względach dotyczyć może. O uszczerbku zaś Jego Cesarskiej Mości interesu, szkodzie i stracie, jak tylko się dowiem, nie tylko zawsze donosić, lecz oraz wszelkimi środkami odwracać i nie dopuszczać, starać się i wszelką powierzoną tajemnicę zachowywać będę, a poruszony i włożony na mnie obowiązek, tak podług niniejszej generalnej, jako i zgodnej z przepisanej przysięgi, od czasu do czasu w Jego Cesarskiej Mości imieniu przez przełożonych nade mną zwierzchników postanowionych Instrukcji i przepisów, regulaminów i ukazów należycie podług sumienia mego sprawować, a dla własnej korzyści, pokrewieństwa i przyjaźni lub nienawiści wbrew obowiązkowi swemu i przysiędze nie postępować i tak się zachowywać i postępować, jako wiernemu Jego Cesarskiej Mości poddanemu przystoi i należy, a jako ja przed Bogiem i strasznym Jego Sądem znaczę z tego zdać sprawę mogę. Tako mi Panie Boże dopomóż i niewinna Syna Jego męka. Amen”.
Obrazem kartograficznym działań Jana Hempla w Okręgu Zachodnim były różnego rodzaju plany górnicze. Wśród niewielu, zachowanych do dnia dzisiejszego, należy wymienić:
1. Sytuacja roboty odkrywanej budowanej w r. 1847 przez entreprenera Raka. Pomiar stolikiem w mcu styczniu 1848 r.[20]. Plan został wykonany w skali 1:250 (łatry[21]), posiada zaznaczony kierunek północy i jest doskonałym przykładem pracy mierniczego (na powierzchni, przy dokumentowaniu prac odkrywkowych), który każdy punkt terenu zlokalizował, domierzył, a następnie obliczył współrzędne. Z tego okresu pochodzi także Rzut poziomy i przecięcie pionowe szybu Pochyłego Maria na kopalni Reden z obliczeniem masy do zdjęcia kamienia podstawowego, wykonany skali 1:200 (łatry). Plan posiada naniesiony lokalny układ współrzędnych oraz zawiera zestawienie wykonanych prac ziemnych.
2. Rzut pionowy i poziomy wschodniej części kopalni węgla kamiennego Feliks pod Niemcami. Z zaznaczeniem robot projektowanych dla przyszłego rozwinięcia kopalni w poziomie, który może być osuszony przy pomocy dzisiejszej machiny wodociągowej. Projektował inżynier kopalń. W mcu czerwiec 1851 r. w skali 1: 1000 (łatry). Przedstawiony plan jest przykładem dokładnej pracy geologa górniczego i prezentuje lokalizację wychodni pokładu węgla kamiennego, jak i ukazuje zakres projektowanych prac górniczych, związanych z eksploatacją poszczególnych partii złoża. Oprócz tych informacji zawiera dwa przekroje („Rzut pionowy”, „Przecięcie poprzeczne”), wykonane w skali 1:1000, jeden po rozciągłości, a drugi po upadzie pokładu. Całość jest uzupełniona tabelą: „Zebranie robót projektowanych. Roboty w wyższym poziomie prowadzenia chodników”, grupującą wszystkie informacje dotyczące długości, szerokości, wysokości wyrobisk oraz powierzchni eksploatowanych części złoża.
3. Projekt rozwinięcia robót na kopalni Tadeusz pod Strzyżowicami[22].Posiada on już wszystkie parametry nowoczesnych planów górniczych. Jest wyposażony w podziałkę transwersalną, gdy przeważnie była stosowana tylko podziałka liniowa. Cały arkusz ma układ współrzędnych lokalnych, opartych na centralnie położonym „Punkcie głównym”. Przedstawiona sytuacja terenowa jest w swej postaci bardzo uproszczona, schematyczna i ograniczona do głównych budynków i traktów komunikacyjnych (szos) tak, aby nie przesłaniać treści głównych informacji geologiczno-górniczych. Naniesione są wszystkie wyrobiska górnicze, szyby i szybiki oraz projektowane rozwinięcie robót. Naszkicowany zakres prac zawiera także jeszcze jedną bardzo ważną informację, dotycząca kierunków przepływu powietrza (oznaczonych linią przerywaną) w wyrobiskach, ukierunkowanego od „Szybu przewiewnego”, przez zaznaczone tamy wentylacyjne. Plan jest uzupełniony o wykonane w takiej samej skali dwa przekroje „Rzut pionowy” i „Przecięcie przez płaszczyznę AB”, na którym zaznaczony jest przebieg pokładu „Tadeusz” oraz stare wyrobiska.
4. Przecięcia pokładów węgla kamiennego [brak daty opracowania] jest pracą nieskończoną (nie zakończony opis m.in. podziałki transwersalnej)[23]. Przedstawia przekroje geologiczne pokładów węgla kamiennego eksploatowanych na kopalniach: „Ksawery” (miąższość węgla: 6,11 łatrów – wyróżniono XIV ław węgla, w tym ławę IV – węgiel twardy średnio koksowy i IX węgiel twardy koksowy), „Cieszkowski” (miąższość węgla: 7,15 łatrów – wyróżniono XII ław węgla, w tym ławę VII, IX, XI zawierające węgiel koksowy), „Reden” (miąższość węgla: 4,50 łatrów – wyróżniono VIII ław węgla). Nie została dokonana żadna korelacja poszczególnych partii pokładu, mimo, że jest to jeden i ten sam pokład, eksploatowany w różnych częściach regionu. Przedstawiony na kopalni „Cieszkowski” pokład węgla charakteryzuje się dużym stopniem zapadania, odbiegającym od pozostałych. Wydaje się, że w tym przypadku został popełniony błąd pomiaru i nie dostrzeżono przy tym elementów tektonicznych zalegania złoża.
W latach 1850-1857 Jan Hempel zorganizował kursy dokształcające, które prowadzili praktycy zatrudnieni w Biurze Okręgu Zachodniego. Mimo istniejącej w Kielcach w latach 1845-1862 szkoły realnej, która miała kształcić kandydatów do pracy w górnictwie i hutnictwie, odczuwano dotkliwy brak wykwalifikowanej siły roboczej[24]. Kursy zorganizowane w Dąbrowie, były przeznaczone dla praktykantów pragnących uzyskać wyższe kwalifikacje zawodowe[25]. Ukończenie ich dawało możliwości awansu na stanowisko sztygara[26]. Bezpłatne kursy dla hutników prowadził Andrzej Barański (zawiadowca wielkich pieców Huty Bankowej), a dla górników - Jan Hempel[27]. Program zajęć został opracowany i zastosowany w praktyce. Wykorzystywane było autorskie opracowanie Wykład kopalnictwa dla uczniów szkoły górniczej w Dąbrowie, pochodzące prawdopodobnie z 1852 r.[28] Hempel interesował się także sprawami szkolnictwa elementarnego dla dzieci górników. Zorganizował i wspomagał finansowo rozwój tego szkolnictwa na terenie Dąbrowy oraz Będzina[29].
W 1856 r. Jan Hempel ukończył, trwającą ponad cztery lata, pracę nad opracowaniem Mapy geognostycznej zagłębia węglowego w Królestwie Polskiem[30]. Była ona rytowana i wydana nakładem rządowym w 1857 r., w zakładzie M. Fajansa w Warszawie, w 18 sekcjach (arkuszach) o rozmiarach: ark. I-XII: 43,2x 5,3 cm, ark. XIII-XVIII: 42,2x 7,2 cm[31]. Na ark. VI są umieszczone dwie podziałki transwersalne i dwie skale liczbowe (osobno dla mapy - 1:20000; oraz dla przekrojów - 1:2000), a także skorowidz arkuszy oraz objaśnienie dotyczące realizacji opracowania na podstawie triangulacji założonej dla „trójwiorstówki” przez Karola Tennera[32]. Na ark. X znajduje się natomiast wykres: „Oznaczenie wyniesień głównych kopalń nad poziom morza”. Przekroje geologiczne są przedstawione na ark. X-XI, na którym znajduje się róża wiatrów i informacja o „zboczeniu igły magnetycznej na kopalni Ulisses” (deklinacji) oraz na ark. XIII-XVII. Arkusz XII zawiera objaśnienia znaków umownych, natomiast kartę tytułową opracowania stanowi ark. XVIII. Mapa obejmuje obszar pomiędzy Czeladzią (na zachodzie), a Olkuszem (na wschodzie). Na północ sięga po Ujejsce, Ząbkowice, a na południu ograniczona jest przebiegiem granic państwowych na rzece Białej i Czarnej Przemszy. Mapa Hempla bardzo dokładnie odzwierciedla sytuację terenową. Zawiera szereg szczegółów topograficznych, opracowanych metodą kreskową Lehmanna, jak również podaje lokalizację poszczególnych budynków[33]. Całość topografii została zrealizowana prawdopodobnie poprzez zdjęcia w terenie (za pomocą stolika mierniczego), przy wykorzystaniu dostępnych materiałów kartograficznych[34]. Dla lepszego zorientowania się w terenie służyły, jako punkty orientacyjne i stabilizacyjne tzw. „piramidy górnicze”. Były to kopce ziemne zlokalizowane na szczytach wzniesień, pozwalające na dowiązanie się do sytuacji terenowej i naniesienie na podkład topograficzny wszystkich interesujących punktów. Hempel zaznaczył położenie poszczególnych „piramid” na mapie[35]. Nie został wydany i nie zachował się żaden rękopiśmienny komentarz czy też opis do mapy, a wszystkie wnioski możemy wyciągnąć tylko i wyłącznie na podstawie jej treści oraz przekrojów. Specjalistyczna charakterystyka występujących w tym rejonie pokładów węgla kamiennego, powstała dopiero prawie pół wieku później[36]. O mapie Hempla pisano ówcześnie bardzo pozytywne recenzje[37]. Za swe opracowanie otrzymał także wysoką nagrodę pieniężną i odznaczenie państwowe order św. Stanisława III klasy[38]. Już w 1857 r. na posiedzeniu Towarzystwa Geologicznego w Berlinie Carnall omówił to dzieło i poświęcił jej obszerne sprawozdanie[39]:
„Okazanie się tej karty w czasie, gdy karta pokładowa zagłębia śląskiego wykonywa się, jest tem pożądańszem, iż ciągi pokładowe w Polsce łączą się z ciągami kopalń śląskich; a wykryte raz prawdy i wyprowadzone wnioski, przyczynią się do wyjaśnienia w Śląsku, łącznych z sobą stosunków ziemi rodnych w graniczących obu krajach”.
Równie dobrze opisał mapę Bernhard von Cotta, profesor Akademii Górniczej we Freibergu saskim, który we wrześniu 1859 r. przebywał w Okręgu Zachodnim i przekazał na ręce Hieronima Łabęckiego szeroki komentarz do mapy. Kwestionował zasadność wydzielenia przez Hempla utworów permskich, gdyż nie jest to poparte „cechowymi skamieniałościami” i sugerował, że należy je zaliczyć do triasu dolnego. Równocześnie przedstawił skrótową charakterystykę występowania pokładów węgla kamiennego w Okręgu Zachodnim, opartą zapewne na analizie samej mapy, jak i na obserwacjach poczynionych bezpośrednio na kopalniach[40]:
„Potężne pokłady węglowe dąbrowskie, od
znacznego czasu są w odbudowie górniczej i przejawiają dla nauki geologii obraz
podziwienia godny, albowiem główna warstwa, na której otworzone są kopalnie,
dosięga na kopalni Reden 5, na Ksawery 7, a na Cieszkowskim 8 sążni grubości [...] Nie ulega
wątpliwości, [...] iż utwór
węglowy zagłębia polskiego, oprócz tej głównej warstwy dąbrowskiej, posiada
jeszcze kilka innych warstw godnych odbudowy. Na karcie p. Hempla pokazuje się
pod Niemcami i Sielcami przynajmniej trzy warstwy warte kopania”.
Podobnie wysoko ocenił mapę Carl
Mauve - dyrektor górnictwa węglowego rejonu mysłowicko-katowickiego. Umieścił
on na swoim opracowaniu kartograficznym, które pojawiło się drukiem w 1860 r.,
odwołanie w podtytule do mapy Hempla: „Herren Dr von Carnall und Hempel”. Umieścił
on na swoim opracowaniu kartograficznym, które pojawiło się drukiem w 1860 r.,
odwołanie w podtytule do mapy Hempla: „Herren Dr von Carnall und Hempel”. Mapa Flötz-Karte
des Oberschlesien Steinkohlengebirges, autorstwa Carla Maure, była jedną z
pierwszych regionalnych map geologiczno-górniczych, wykonanych na terenie
pruskiego Śląska. Składa się na nią 12 arkuszy (skala arkusza 1:16000) oraz
jeden zbiorczy (skala 1:80000), a także 6 przekrojów (skala 1:3200)[41].
Mapa ta stanowiła podsumowanie ówczesnej wiedzy o występowaniu pokładów węgla
kamiennego, a wszelkie uwagi autor przedstawił w załączonych objaśnieniach. Wydaje
się, że opracowanie Hempla wydano i udostępniono, co najmniej, w dwóch
wersjach: czarno-białej oraz kolorowanej, która także miała wiele odmian. Nie
różnią się one zasadniczymi elementami topograficznymi czy też geologicznymi.
Wersja kolorowana jest zdecydowanie wyraźniejszą i umożliwia lepszy odbiór
poszczególnych elementów na niej przedstawionych. Pokolorowane granice
geologiczne pozwalają na zapoznanie się z budową geologiczną terenu, niemniej
mapa czarno-biała jest bardziej przydatna dla przeprowadzenia jakichkolwiek
analiz elementów topograficznych, lokalizacji zabudowań i dróg. Opracowanie Hempla było być może
kolorowane w zależności od potrzeb, a także od „inwencji” osób, które je
wykorzystywały do różnych celów. Dlatego też powstały wersje, różniące się
kolorystyką i odmienne od założeń przedstawionych przez autora. Na Mapie geognostycznej zagłębia węglowego wymienione są formacje
geologiczne[42], jak i oznaczenia złóż surowców
i zakładów przemysłowych. Są to: pokłady węgla kamiennego, galman czerwony,
galman biały, ruda żelazna (żelaziak brunatny), ruda ołowiana, kamieniołom,
wapień cementowy, glinka ogniotrwała, kopalnie węgla rządowe i prywatne,
kopalnie galmanu rządowe i prywatne oraz kopalnie rudy żelaznej rządowe i
prywatne. Na mapie pokłady węgla posiadają nazwy zwyczajowe, a niektóre z nich
zostały przez autora pogrupowane w wiązki. Wychodnie posiadają informacje o
kącie upadu. W rejonie Strzyżowic, będącym już
od ponad 80 lat miejscem wydobywania węgla, Hempel oznaczył zagłębie
strzyżowskie. Obejmuje ono wychodnie pokładów („Hoym” = „Hojm”, „Andrzej”,
„Tadeusz”) ułożone w charakterystyczne owalne zagłębienie. Ta forma tektoniczna
znana była od początku działalności Okręgu Zachodniego. W rejonie Dąbrowy i
Będzina pokłady węgla kamiennego („Cieszkowski”, „Reden”) zostały zaznaczone w
postaci jednego pokładu i nazwane systematem. Najgrubszy z nich, dochodzący w
niektórych miejscach do 25 m
miąższości, wychodził w różnych częściach obszaru na powierzchnię terenu.
Zostały także naniesione uskoki („ucięcia
pokładów węgla”). Na mapie zaznaczony jest także
projekt sztolni, przebiegającej odcinkiem, jako kanał na powierzchni terenu.
Zadaniem jej byłoby odwodnienie górotworu w okolicy Olkusza (od kopalni „Józef”
w kierunku zachodnim), a tym samym udostępnienie złóż galmanu do eksploatacji.
Został naniesiony także projektowany wcześniej przebieg sztolni Ullmanna
(całkowicie pod powierzchnią terenu, idącej przez obszar o zróżnicowanej
budowie morfologicznej), której zadaniem miało być także odwodnienie kopalń olkuskich,
gdzie Hempel[43]:
„….wziął on punkt na Przemszy niższy, aniżeli młyn Warwas, mianowicie
młyn Ryszkę, położony o 898
stóp nad poziom morza, przez co zyskał 11 stóp spadku więcej. [...]
proponował prowadzić kanał otwarty tej sztolni od młyna Ryszki za biegiem rzeki
Sztoły długości 3600 sążni a potem w równej odległości od dawnej sztolni
Starczynowskiej jeszcze 400 sążni, czyli razem 4000 sążni. Dalej zaczynać się
miała sztolnia właściwa, zmierzająca przez piaski olkuskie ku kopalni Józef, z
odnogą ku kopalniom Jerzy i Ulisses; długość jej wówczas wynosiłaby: od ujścia
do kanału otwartego ku wschodowi [...] 4100 sążni nadto [...] chodnika
podziemnego 5000 sążni. Ogólna długość sztolni i kanału otwartego miała wynosić
9000 sążni”.
Hempel żywo interesował się
sprawami odwodnienia („osuszenia”) i eksploatacji kopalń galmanu.
Szczegółowo opisał to w raporcie, sporządzonym w 1879 r., będącym swoistym
przykładem oceny budowy geologicznej złoża[44]:
„Kopalnie galmanu w Zachodnim Okręgu Górniczym dzielą się na 4 grupy, mianowicie:
1.) kopalnie w okolicach wsi Żychcice z głównymi kopalniami Barbara, Herkules, Wojkowice,
2.) kopalnie w Strzemieszycach: Anna Gieraska, Leonidas, Kawia Góra i Kozioł pod Sławkowem,
3.) kopalnie w Bukownie: Ulisses, Jerzy i kopalni von Kramsty w Bolesławiu,
4.) kopalnie właściwe olkuskie z główną kopalnią Józef.
Kopalnie w okolicy Żychcic a
głównie kopalnia Barbara w dawniejszych czasach uważaną była za pierwszorzędną
pod względem zamożności i dla tego prędkie jej osuszenie poczytywano za
niezbędne. Sąsiedztwo bogatych kopalń obok Szarleju na Śląsku naprowadzało na
myśl, że, obniżywszy na kopalni poziom wód, można będzie eksploatować te same
bogate, co na Śląsku pokłady [Natomiast
kopalnie w] Strzemieszycach składają się z całego ciągu starych robót,
idącego od Strzemieszyc do Stawkowa, i prawdopodobnie mają związek z kopalniami
3-ej grupy; kopalnie te zaliczyłem do grupy oddzielnej dla tego, że są one o
wiele mniej zamożne, niż kopalnie w Bukownie. Osuszenie kopalń strzemieszyckich
może być dokonane jedynie tylko za pomocą silnych maszyn parowych. Nie ulega
wątpliwości, że obniżenie poziomu wód w kopalniach strzemieszyckich
powiększyłoby ilość wydobywanego galmanu, lecz nie jest pewnym, czy galman z
niższych poziomów rzeczywiście będzie posiadał większą zawartość cynku. Do takich
przynajmniej wniosków doprowadza próba, dokonana w 1854 r. na kopalni Kawia
Góra, gdyż pogłębiony tam za pomocą maszyny parowej szyb nie potwierdził
zasady, że w miarę przybliżania się do wapienia podstawowego powiększa się
zawartość cynku w galmanach. Dlatego też, jakkolwiek kopalnie strzemieszyckie
znajdują się w najmniejszej odległości od kopalń węgla i hut cynkowych, osuszenie
ich nie może dać takich korzyści, jak osuszenie kopalń 3-ej i 4-ej grupy. Kopalnie
3-ej grupy są główną podstawą naszego przemysłu cynkowego, a wydobywane z nich
galmany dają średnio 10% czystego metalu. Bogate galmany tych kopalń napotykają
się w kształcie konglomeratu dolomitowego, w którym oddzielne kawałki dolomitu
z ostrymi krawędziami spojone są węglanem cynku i od ilości owego związku cynku
zależy procentowa zawartość jego w rudzie. Powyższa forma występowania dowodzi,
że nasycenie cynkiem nastąpiło już po osuszeniu się dolomitów. Biedniejsze
galmany tych kopalń są zupełnie podobne do galmanów grupy strzemieszyckiej”.
Opracowanie i wykreślenie mapy, obejmującej duży obszar Okręgu Zachodniego, nie mogło zostać zrobione bez podstawowych obserwacji, które zapewne Hempel czynił na poszczególnych kopalniach. Niestety nie zachowały się wcześniejsze notatki i szkice pomiarowe sztygarów. Pierwsze znane materiały rękopiśmienne pochodzą z lat 1842-1843, a w przypadku kopalń węgla kamiennego pochodzą one z lat późniejszych[45]. Szkice pomiarowe wykonywane w kopalniach galmanu posiadają opisy skał oraz występującej mineralizacji, jak na przykład: „kamień żółty dolomitowy”, „kamień bury i ślady galmanu”, „galman przerośnięty rudą żelazną, twardy w całym filarze”. Są one zwięzłe, towarzyszą im schematyczne rysunki, ukazujące wzajemne zaleganie utworów skalnych oraz elementów starych zrobów (wyrobisk górniczych wykonanych za rudą ołowiu), tak często napotykanych w czasie eksploatacji złóż galmanu. Niektóre z wykonanych rysunków przedstawiają zróżnicowane formy mineralizacji kruszcowej, występującej w utworach triasowego wapienia muszlowego[46]. Większość informacji zawartych w notatkach dotyczy technicznych uwarunkowań eksploatacji, pozostawienia nie wybranych partii złoża, przebiegu chodników (długość - mierzona od szybów, szerokość, punkty załamania). Szkice pomiarowe z kopalń węgla, z chwilą wprowadzenia pomiarów mierniczych przy użyciu teodolitu, stały się bardziej dokładne. Wprowadzenie drukowanych brulionów służących do zapisywania wyników, polecano do użytku w górnictwie od około 1855 r. Zapisane dane oraz szkice przenoszono na poszczególne mapy[47]. Ze względu na pokładowe ułożenie złóż ich lokalizacja nie nastręczała kłopotów, a poszczególne elementy systemu eksploatacji były identyfikowane z dość dużą dokładnością. Dotyczyło to przede wszystkim wszelkiego typu wyrobisk, chodników, pozostawionych partii złoża w postaci filarów bezpieczeństwa. Podczas geologicznych obserwacji podziemnych w dziennikach pomiarowych zapisywano informacje dotyczące napotkanych uskoków, ich przebiegu (rozciągłość), jak i wielkość zrzutu. Jedną z najważniejszych informacji interesujących zarówno geologa, jak i górnika są informacje dotyczące miąższości poszczególnych pokładów węgla, ich zmienności i ukształtowania powierzchni spągu, jako elementów wpływających na wybór systemu eksploatacji. Szereg prac mierniczych realizowano także na powierzchni terenu. Związane były one z utrzymaniem stateczności skarp w odkrywkach eksploatujących węgiel oraz z zagospodarowaniem (zasypywaniem) wybranych partii złoża, jak na przykład na kopalniach „Reden”, „Cieszkowski”[48]. Hempel wielokrotnie wyjeżdżał do zakładów górniczych Okręgu Wschodniego[49]. Na początku 1856 r. sprowadził m.in. do Dąbrowy z Kielc szereg nowych narzędzi mierniczych. Zbiór ten był sukcesywnie uzupełniany i wykorzystywany do pracy w terenie. Świadczą o tym jego odręczne wpisy w zestawieniu narzędzi. Ostatnie zapisy pochodzą z 1865 r.[50]. W 1857 r. Hempel opuścił Dąbrowę w wyniku krytyki władz zwierzchnich, związanej z oceną sposobów eksploatacji węgla, w tym pozostawianie niewybranych partii złoża i dużych ilości miału, które stały się przyczynami pożarów podziemnych[51]. Odnotujmy, że wcześniej był wielokrotnie nagradzany za współpracę w zakresie gaszenia pożarów na kopalniach, w tym przede wszystkim na kopalni „Ksawery”[52]. Oddelegowany do Okręgu Wschodniego miał za zadanie wykonanie „mapy geognostycznej i poszukiwanie węgli kamiennych”[53]. Zabrał wtedy ze sobą z Dąbrowy do pracy w terenie teodolit[54]. Sama mapa geologiczna regionu okolic Kielc w skali 1:262500 oraz wyniki przeprowadzonych prac geologicznych ukazały się drukiem, poza granicami Królestwa Polskiego, dopiero w 1867 r.[55]. Pracując w Okręgu Wschodnim Hempel często odwiedzał Dąbrowę. W czasie jednej z wizyt wypożyczył narzędzia miernicze, które były ewidencjonowane sukcesywnie od 1853 r. w postaci Inwentarza sprzętów i narzędzi przy inżynierii kopalń Okręgu Zachodniego[56]. Narzędzi tych zapewne brakowało w biurze w Suchedniowie, a na potwierdzenie wypożyczenia były sporządzane stosowne dokumenty[57].
W dniu 24 grudnia 1860 r. Jan Hempel objął obowiązki Zawiadowcy w Okręgu Zachodnim[58]. Po powrocie rozpoczął on prace zmierzające do ugaszenia wieloletniego pożaru na kopalni węgla „Reden”, powstałego skutkiem samozapalenia się miału węglowego[59]. Rozważane były różne sposoby gaszenia, łącznie z zatopieniem kopalni przy wykorzystaniu wód rzeki Czarnej Przemszy. Ugaszenia pożaru dokonano poprzez otamowanie ognisk pożaru i szczelne zamknięcie rejonu, ograniczając dopływ powietrza. Projekt zatopienia wyrobisk ostatecznie został wykorzystany przy likwidacji dużego pożaru kopalni „Ksawery” w 1870 r.[60]. Dla podkreślenia skuteczności działań związanych z organizacją prac w górnictwie został on mianowany w 1861 r. p.o. naczelnika Okręgu Zachodniego. Zakomunikowano to J. Hemplowi następująco[61]:
„W imieniu Najjaśniejszego Aleksandra Wielkiego Cesarza Wszech Rosji Króla Polskiego etc. etc. Rada Administracyjna Królestwa Polskiego. Na przedstawienie dyrektora głównego prezydującego w Komisji Rządowej Przychodów i Skarbu postanowiła: naczelny zawiadowca kopalń w górnictwie rządowym Jan Hempel mianowany zostaje p.o. naczelnika Zakładów Górniczych Okręgu Zachodniego z płacą etatem oznaczoną od dnia 4 października 1861 r. liczyć się mającą”.
Hempel interesował się na bieżąco postępami nauki i sprowadzał do Dąbrowy nowoczesne urządzenia pomiarowe. Do Dąbrowy dostarczono, w październiku 1861 r., pantograf z firmy Gustawa Perlacha, mechanika warszawskiego[62]. W tym samym roku zakupiono m.in. w Domu Handlowym Kuznicky et Comp. w Katowicach „uniwersalny instrument teodolit do pomiaru kopalń”, produkcji firmy Pistor et Martius z Berlina[63]. W tym też czasie także zaczęło działalność laboratorium, zlokalizowane na terenie Huty Bankowej, które zajmowało się przeprowadzaniem analiz chemicznych, obsługujące także Okręg Wschodni[64]. Jan Hempel wiele razy przebywał za granicą (w latach 1853–1855), gdzie zapoznawał się z postępem techniki górniczej i hutniczej. Zwiedzał fabrykę lin drucianych, łańcuchów windowych. Dokładnie oglądał płuczki galmanu w Tarnowskich Górach[65]. W 1863 r. wyjechał służbowo do Francji, w celu poznania sposobów eksploatacji pokładów węgla[66]. Często także podejmował gości zwiedzających zakłady przemysłowe w Dąbrowie. Byli to górnicy i geolodzy pracujący w Prusach lub Austrii[67]. Pomagał także w zbieraniu minerałów do kolekcji Gabinetu Mineralogicznego w Wiedniu[68]. Zachował się „List otwarty” - zgoda wydana przez Hempla na zwiedzanie zakładów, kierowana do zawiadowców kopalń węgla i galmanu, która umożliwiała wejście na teren zakładów i za pewne pobranie próbek skał[69]:
„Udzielam niniejszem Panom: Hugo Schultz, Otto Jungham i Emilowi Andrè pozwolenia do zwiedzenia kopalń zakładów tym, za okazaniem, zatem niniejszego zechcą Wpanowie nie tamować wolnego wejścia wyżej wymienionym osobom do kopalń i zakładów pod Ich kierunkiem pozostających. Pozwolenie niniejsze po zwiedzeniu zakładów, ma być powrócone do Biura”.
Jako zawiadowca, a następnie naczelnik, Hempel miał możliwość rozmawiania w Dąbrowie z wieloma uczonymi. Wielu z nich odwiedzało Okręg Zachodni i wykorzystywało w tym celu listy polecające, wystawione między innymi, przez Łabęckiego[70]. W Biurze Okręgu Zachodniego corocznie wykonywano (przynajmniej od 1845 r.): Wykaz przestrzeni formacji węglowej w Królestwie Polskiem - z podziałem na terytoria a. Rządowe - a te na grunta folwarczne-włościańskie, przestrzenie leśne - wiejskie i należące do górnictwa. b. Właścicieli prywatnych[71]. Informacje zbiorcze były podpisywane przez naczelników Okręgu Zachodniego i przekazywane do Wydziału Górnictwa w Warszawie. Wśród wielu danych statystycznych, zamieszczonych w zestawieniu, czasem pojawiają się dane dotyczące poszczególnych pokładów, eksploatowanych w kopalniach. Informacje te rzadko pojawiają się w dokumentach archiwalnych, i często zawierają szereg niezrozumiałych skrótów i uproszczeń[72]:
„[Kopalnia] Reden, Cieszkowski [...] - pokład cienki w rezerwuarze zakładów Huta Bankowa. Schuman - pokład leżący na pokładzie Reden - odbudowa rozpoczęta w r. 1865. Hieronim - pokład spoczywający na pokł.[adzie] Schuman, odbudowa rozpoczęta w r. 1865. Ksawery [...] - pokład na domniemanym kierunku pokładów Ksawery i Łabęcki. Łabęcki [...] - 2 pokłady cienkie pod miastem Będzinem. Pokład Staszic w okręgu I i IIim. Pokład cienki Grabie w okręgu IVym. Pokład cienki pod wsią Porąbka. Feliks (tak zwana Stara przy Hutach cynkowych) - [3 pokłady]. Feliks (zwana nową) - [3 pokłady]” oraz „2 pokłady cienkie pod Garncarką. Pokładzik w okręgu IVym. Pokładzik na Tadeusz. Rozpoczęto odbudowę pokładu przez wydzierżawienie Lewandowskiemu - dziś w stagnacji. [...] 14 cienkich pokładów przeciętych dawną sztolnią Wernera. 6 pokładów cienkich rozrzuconych w gruntach włościańskich”.
Jan Hempel został ponownie w 1867 r. wezwany do prowadzenia prac geologicznych w Okręgu Wschodnim[73]. Na własne życzenie zwolniono go ze służby w 1868 r., ale po okresie pracy w przedsiębiorstwie prywatnym, powrócił ponownie do górnictwa w 1876 r. Objął wtedy stanowisko zarządzającego górnictwem w Królestwie Polskim. Pracował aż do 1885 r.[74]Rozpoczął swoje starania o przejście na emeryturę już wcześniej, w 1873 r. Świadczenia przyznano mu dopiero 30 listopada 1888 r., w wysokości 2100 Rs. rocznie[75]. Hempel zajmował się także innymi zagadnieniami geologicznymi. W latach 1868-1876 organizował i nadzorował eksploatację podziemną złoża siarki rodzimej w Czarkowach[76], a także analizował wyniki poszukiwań złóż soli kamiennej, co zakończyło się publikacją wyników badań[77]. Zmarł 19 (20?) stycznia 1886 r. i został pochowany w Suchedniowie[78]. W księdze parafii p.w. Św. Andrzeja w Suchedniowie udało się znaleźć następujący zapis:
„Suchedniów. Działo się w Suchedniowie 22 stycznia 1886 roku o godzinie trzeciej po południu. Przybyli Ignacy Markiewicz 43 lata liczący i Konstanty Pająk 40 lat liczący obaj chłopi mieszkający w Suchedniowie i oznajmili mi, że 20 stycznia roku bieżącego o godzinie 12 w południe umarł w Suchedniowie Jan Hempel dyrektor zakładów górniczych w Królestwie Polskim, tajny radca, mający 67 lat, syn Joachima i Rozalii z Dmochowskich. Pozostawił owdowiałą żonę Leontynę z Żabickich i dzieci: Anastazję Zajdler, syna Józefa (z pierwszego małżeństwa) i Rozalię Barbarę, syna Stanisława i Joachima (z drugiego małżeństwa). Po naocznym przekonaniu się o śmierci Jana Hempla akt ten stawającym przeczytano i podpisano przeze mnie. [podpisał] ks. Ćwikliński”.
Wobec stałego wzrostu
zapotrzebowania na węgiel zwiększała się zarówno liczba kopalń, jak i głębokość
ich eksploatacji. Z początkiem lat sześćdziesiątych XIX w. rozpoczęły się
systematyczne badania geologiczne na terenie pruskiego Śląska. Organizowane i
finansowane były one przez władze górnicze, w tym przede wszystkim przez Wyższy
Urząd Górniczy we Wrocławiu[79].
Między innymi zlecono Ferdynandowi Roemerowi (w światowej literaturze
geologicznej zwanemu „ojcem geologii
Teksasu”) i Oskarowi Degenhardtowi wykonanie badań, w celu sporządzenia map
geologicznych całego Górnego Śląska, uwzględniających rejon dąbrowski (Okręg
Zachodni) oraz krakowski. Rezultatem prac terenowych były mapy geologiczne
wykonane w skali 1:100000 autorstwa Degenhardta[80], jak
i Roemera. Atlas map wraz z późniejszą osobną publikacją był pierwszym
kompleksowym opracowaniem geologicznym Górnego Śląska[81]. Są
to mapy geologiczne zakryte, wydane w wielu barwach z dodatkowymi szrafami.
Publikacja Degenhardta jest wersją odkrytą, przedstawiającą obszar bez osadów
czwartorzędowych i częściowo bez trzeciorzędu, posiada za to oznaczony przebieg
pokładów węgla kamiennego. Rzeźba terenu jest przedstawiona za pomocą metody
kreskowej. Doceniając zasługi Roemera na polu geologii (poprzez wprowadzenie
nowych podziałów stratygraficznych, określenie granic formacji geologicznych),
jak i paleontologii, w tym i rozpoznanie szeregu nowych skamieniałości
pochodzących z karbonu i triasu, należy stwierdzić, że dla obszaru Królestwa
Polskiego autor wykorzystał, jako podkład mapowy powiększoną mapę topograficzną
z 1839 r.[82]. Zaprezentowana przez
Roemera treść geologiczna nie wykraczała poza informacje przedstawione na mapie
Jana Hempla[83], jak i Carla Mauve’a[84].
Ferdynad Roemer – jak to bywa - nie wspomniał o źródłach i materiałach wykorzystanych do opracowania części mapy, obejmującej obszar Okręgu Zachodniego, mimo, że przebywał on wielokrotnie w Dąbrowie, a jego przewodnikiem na wycieczkach geologicznych był Wincenty Kosiński[85]. Wnioski przedstawione przez Hempla w recenzji mapy Roemera dały podstawę późniejszym podziałom pokładów węgla na podredenowe (brzeżne), redenowe (siodłowe), które zwano środkowymi, a składającymi się w Okręgu Zachodnim z jednego bardzo grubego pokładu oznaczanego później także, jako Reden, Chrobry (po 1918 r.) oraz 510 (po 1945 r. - zgodnie z wprowadzoną numeracją górniczą pokładów węgla kamiennego, występujących w całym Górnośląskim Zagłębiu Węglowym) i nadredenowe (łękowe)[86]. Należy także przypomnieć o pracy Trejdosiewicza, w której wykorzystana została mapa Hempla[87]. Tablica załączona do artykułu dotyczącego charakterystyki porfirów w Królestwie Polskim zawiera pomniejszony arkusz (oznaczony literą A): „Sekcja IXa [rejon Strzemieszyc] karty geognostycznej zagłębia węglowego w Królestwie Polskim ułożonej przez J. Hempla, pomniejszona w stosunku 2:5” (wymiary 18,8 x 11,8 cm, skala 1:50000). Oprócz tej mapy dołączono, oznaczoną literą B, pomniejszoną „Część sekcji „Huta Królewska” (Königshütte, Blatt nr 9) karty geognostycznej Śląska Górnego i okolic pogranicznych, ułożonej przez F. Roemera”. Prace Staszica, C. von Oeynhausena, R. von Carnalla, Georga G. Puscha, H. Łabęckiego podsumowały i uogólniały doświadczenia, zdobyte przez ówczesne górnictwo. Kopalnie zaś prowadziły dalej eksploatację na niewielkich głębokościach, przeważnie nie przekraczając poziomu, który można było odwodnić przy pomocy płytko prowadzonych sztolni. Poszukiwania górnicze przeprowadzano głównie za pomocą obserwacji na powierzchni terenu oraz kopania rowów i małych szybików o niewielkich głębokościach.
Należy zaznaczyć, że Jan Marian Hempel miał szczególny wkład w poznanie geologii regionu górnośląskiego. Bez specjalistycznego, geologicznego, wykształcenia podjął się realizacji tak trudnego zadania, jakim było wykonanie Mapy geognostycznej zagłębia węglowego w Królestwie Polskiem. U podstaw działania leżała zapewne znajomość górnictwa, jak i zasad miernictwa górniczego, które to pozwoliły mu na określenie elementów strukturalnych pokładów węgla kamiennego. Praca taka nie mogła być jednak wykonana bez dogłębnej wiedzy o terenie i występujących tu zasobach mineralnych. Samouk, jeżeli chodzi o sprawy geologii, Hempel odkrył ślady utworów permskich, pogrupował pokłady węgla w systemy i wiązki, które później w Okręgu Zachodnim nazwano pokładami podredenowymi, redenowymi i nadredenowymi. W XIX w., gdy rozwijała się wiedza, a tym samym i znajomość zagadnień geologiczno-górniczych regionu, informacje przedstawione na mapie Jana Hempla miały znaczenie fundamentalne. Były one także wykorzystywane przez ówczesnych geologów pruskich. Region, podzielony trzema granicami państwowymi wymagał, bowiem przeprowadzania jednolitych opisów i analiz. Geologia nie uznaje, bowiem żadnych granic politycznych, a wręcz dla przeprowadzenia kompleksowej analizy regionalnej wymagana jest znajomość zagadnień lokalnych.
* * *
Zestawienie map górniczych wykonanych przez Jana Mariana Hempla
Zestawienie zostało sporządzone na podstawie zachowanych materiałów w Archiwum Państwowym w Katowicach. W zestawieniu przyjęto następujący schemat prezentacji informacji: rok opracowania kartograficznego, nazwisko i imię autora, oryginalny tytuł, dane dotyczące wykonania ewentualnych uzupełnień treści planu, mapy oraz informacje na temat miejsca przechowywania, a także wzmiankowania (wym.: - wymienienia) mapy w innych materiałach archiwalnych:
- 1847: Plan Kopalni węgla kamiennego Reden przy użyciu pierwszy raz Teodolitu do pomiaru robót pod ziem. Wym.: AGD sygn. 762 (kopalnia „Reden”).
- 1847: Plan robót odkrywanych uskutecznionych w r. 1847.Wym.: AGD sygn. 761 (kopalnia „Ksawery”).
- 1847: Projekt pogłębienia kanału na kopalni Ksawery oraz poprowadzenia chodnika dla sprowadzenia wody z rzeki w przypadku ognia.Wym.: AGD sygn. 761 (kopalnia „Ksawery”).
- 1847: Plan założenia Sztolni i Kanału odpływowego w Kopalni Rudy pod Gnaszynem.Wym.: AGD sygn. 545.
- 1847: Plan odnowienia granic Kopalni Galmanu Józef od strony wsi Pomorzan.Wym.: AGD sygn. 545.
- 1847: Rzut pozjomy i przecięcia pjonowe oraz obliczenie mass nadkładowych zdjętych w r. 1847 przez przedsiębiorcę Raka w celu przygotowania filarów odkrywanych na kopalni węgla Xsawery.AGD sygn. 140 - Plany i mapy; wym.: AGD sygn. 545.
- 1847: Plan roboty odkrywanej (budowanej) na Kopalni Węgla Ksawery przez Entrprenera Raka od 23 lipca 1847 r. AGD sygn. 22 - Plany i mapy (sygn. WAP 5265); wym.: AGD sygn. 545.
- 1847: Plan projekt sprowadzenia wody z rzeki Przemszy do Kopalni Węgla Kamiennego Ksawery w przypadku pożaru na tejże. Wym.: AGD sygn. 545, AGD sygn. 761 (kopalnia „Ksawery”).
- 1848: Plan kopalni Ksawery dawny exemp. kopalniany w 8 sekcjach. Uzupełniono: 1849. Wym.: AGD sygn. 761 (kopalnia „Ksawery”).
- 1850: Rzut poziomy i przeciecie pjonowe szybu pochyłego Marya na kop. Reden z obliczeniem massy do zdjęcia kamienia podstawowego.AGD sygn. 25 - Plany i mapy (sygn. WAP 5607).
- 1850: Plan szczegółów na powierzchni przy zachodniej części kopalni węgla Reden. AGD sygn. 26 - Plany i mapy (sygn. WAP 5608, sygn. WUG 88/T4).
- 1851: Rzut pionowy i poziomy wschodniej części kopalni węgla kamiennego Feliks pod Niemcami z oznaczeniem robót projektowanych dla przyszłego rozwinięcia kopalni w poziomie, który może być osuszony przy pomocy dzisiejszej machiny wodociągowej.AGD sygn. 205 - Plany i mapy (sygn. WAP 5639, sygn. WUG 7/T1); wym.: AGD sygn. 762 (kopalnia „Feliks”).
- 1853: Plan kopalni Galmanu Jerzy. AGD sygn. 311 - Plany i mapy (sygn. WAP 5693, sygn. WUG 58/T3).
- 1854: Plan urządzenia drogi spadkowej od szybu Tomasza ku Hucie Bankowej. Wym.: AGD sygn. 761 (kopalnia „Reden”).
- 1855: Projekt rozwinięcia robót na kopalni Tadeusz pod Strzyżowicami. AGD sygn. 227 - Plany i mapy (sygn. WAP 5649, sygn. WUG 18/T1); wym.: AGD sygn. 762 (kopalnia „Tadeusz”).
- 1855: Pole zajęte przez kolonia Nowa kopalnia Anna. Zbiory autora.
- 1865: Przecięcie pokładów przebitych otworem nr 1 na kopalni Reden dla głębszej odbudowy. Wym.: AGD sygn. 761 (kopalnia „Reden”).
- 1866: Przecięcie pokładów przebitych otworem nr 1 na kopalni Reden dla głębszej odbudowy usunięty o 1 sążeń na upad. Wym.: AGD sygn. 761 (kopalnia „Reden”).
- 1866: Projekt odbudowy pokładów Cieszkowski i Huta Bankowa przez podsadzkę pojęciami poziomemi przy obniżeniu wody do 100 sążeni pod poziom główny. Sekcja I, II. Wym.: AGD sygn. 762 (kopalnia „Cieszkowski”).
Przypisy:
[1] Archiwum Państwowe w Katowicach, zbiór AGD, sygn. 2913, 5258, 5259; J. Pazdur, Hempel Jan Marian. [w:] Polski Słownik Biograficzny, t. 9, s. 379-380 oraz opracowanie Z. Janota-Bzowski, Dzieje rodziny Hemplów spisane we współpracy z Kazimierzem Hemplem. Państw. Inst. Wydaw., Warszawa, 1987, s. 1-263. Niekiedy mylnie przypisuje się mu imię Marcin.[2] Kursy dzieliły się na oddziały filologiczny, techniczny (działający do 1842 r.) i rysunków. Program nauczania na oddziale technicznym obejmował algebrę, geometrię wykreślna, trygonometrię, geometrię analityczną, rachunek różniczkowy, historię naturalna, fizykę, chemię, mechanikę techniczną, technologię i rysunki. Wykładowcami byli m.in. dawni nauczyciele warszawskiego Instytutu Politechnicznego, a w tym Stanisław Janicki - mechanika techniczna, Teofil Rybicki - technologia, Seweryn Zdzitowiecki - chemia, Andrzej Radwański – fizyka. Por. J. Miąso, Szkolnictwo zawodowe w Królestwie Polskim w latach 1815-1915. Zakł. Narod. im. Ossolińskich, Wyd. PAN, Wrocław, 1966, s. 1-324; Z. Wójcik, Studia z dziejów rozpoznania bogactw mineralnych regionu świętokrzyskiego. Tow. Przyj. Górn., Hutn. i Przem. Staropol., Kielce, 1997, s. 1-211.[3] AGD sygn. 3082, pismo z dnia 2 września 1840 r. Warto w tym miejscu przypomnieć szerzej postać Wacława Borowskiego (ur. 1802 – zm. 1867), który po ukończeniu szkół w Krakowie studiował w latach 1821 - 1824 na Akademii Górniczej w Kielcach. Już w trakcie nauki odbywał praktyki w zakładach w Starachowicach i na kopalni „Feliks”. W 1822 r. zajmował się pod kierunkiem Georga G. Puscha „obserwacyjami geognostycznemi” w rejonie Olkusza i Krakowa (por. S. J. Adamczyk, Szkoła Akademiczno-Górnicza w Kielcach (1816-1827). Agencja Rekl.-Wyd. „Jard”, Kielce, 2003, s. 69). W 1824 r. rozpoczął pracę na kopalni „Reden”. Wtedy oddelegowano go do zwiedzenia kopalń znajdujących się na Górnym Śląsku i przebywał tam w okresie od 10 listopada 1825 – 31 maja 1826. Po powrocie pracował, jako nadsztygar na kopalni „Reden”, a następnie także na innych kopalniach węgla kamiennego („Tadeusz”, „Feliks”, „Ksawery”). Od 1840 r. pełnił funkcję zawiadowcy kopalń węgla kamiennego (por. AGD sygn. 1829). Został zwolniony z pracy w górnictwie rządowym w 1852 r. z powodów ekonomicznych, a S. J. Adamczyk, Szkoła Akademiczno-Górnicza…, 2003, s. 70, podaje, że nastąpiło to „z powodu ograniczenia produkcji cynku”. Borowski przygotowywał zapewne szereg dokumentów i sprawozdań dotyczących bezpośrednio produkcji węgla kamiennego na podległych mu kopalniach. Do takich zapewne należą, wspomniane już poprzednio opisy zakładów, które składały się na Wiadomości statystyczne, opracowane w 1844 r. (por. AGD sygn. 779 oraz 1832).[4] AGD sygn. 5258.[5] Tamże, pismo dnia 22 kwietnia 1843 r.[6] Tamże.[7] Tamże, pismo z dnia 15 października 1843 r.[8] J. Miąso, Szkolnictwo zawodowe..., 1966. Uczniowie tej szkoły, w ramach zajęć praktycznych, mieli możliwość zwiedzenia zakładów przemysłowych Królestwa Polskiego, w tym także kopalń węgla i galmanu w Okręgu Zachodnim.[9] Por. AGD sygn. 5258, pismo skierowane do Naczelnika Okręgu Zachodniego Aleksandra Polliniego, a podpisane przez Naczelnika Sekcji Hieronima Łabęckiego i Dyrektora Wydziału Ilja [Eliasza] Schenchine [Szenszin, Szenszyn], z dnia 17 maja 1847 r.[10] K. Jurkiewicz, Jan Hempel (Wspomnienie pośmiertne). „Bibl. Warsz.”, 1886, z. 3, s. 89-92.[11] AGD sygn. 5258.[12] Tamże.[13] AGD sygn. 1830.[14] Tamże - Brulion pomiarowy - Jana Hempla z kopalni węgla kamiennego „Reden”.[15] Tamże.[16] H. Łabęcki, Pożary na kopalniach, a przede wszystkiem na kopalniach węglowych w Królestwie Polskiem. „Bibl. Warsz.”, 1860, z. 3, s. 391, gdzie 1 sążeń = 1,728 m.[17]A. J. Wójcik, Działalność geologiczna i górnicza Fryderyka Krumpla w Okręgu Zachodnim Królestwa Polskiego w pierwszej połowie XIX w. „Analecta”, 2004, z. 1-2, s. 201 - 220.[18] Por. AGD sygn. 5258. Jest to, prawdopodobnie, jedyne zachowane i pełne zestawienie narzędzi wykorzystywanych do prac mierniczych na terenie Okręgu Zachodniego. Tamże.[19][20] Archiwum Państwowe w Katowicach, zbiór AGD – Plany i mapy, sygn. 22.[21] Gdzie: łatr (lachtr, lachter polski) = 10 stóp = 100 cali = 1000 prym = 10 000 sekund, a 1 łatr = 2,016 m. Często też stosowano podział łatr na 8 części, zwanych achtlami, z dalszym mniejszym podziałem, gdzie: stopa łatrowa = 0,1 łatra (0,2016 m); cal łatrowy (lachtrowy polski) = 0,01 łatra (0,02016 m); pryma (linia łatrowa) = 0,001 łatra; sekunda łatrowa = 0,0002016 łatra – por. A. Rauszer, Jednostki miar używane w Królestwie Kongresowym w dobie poprzedzającej wydanie dekretu o miarach z d. 8.II.1919. „Miesięcznik Statystyczny”, 1920, z. 1, s. 76-87; A. Gilewicz, Studia z dziejów miar i wag w Polsce. Cz. I. Miary pojemności i ciężaru (wagi). „Spraw. Tow. Nauk. we Lwowie”, 1936, t. 16, z. 3, s. 315-322; I. Ihnatowicz, Vademecum do badań nad historią XIX i XX wieku. PWN, Warszawa, 1967, s. 1-185.[22] AGD - Plany i mapy, sygn. 227. Wykonany w skali 1:1000 (łatry), w dniu 23 maja 1855 r.[23] AGD - Plany i mapy, sygn. 51.[24] Por. J. Jaros, Kadra techniczna w Zagłębiu Dąbrowskim w XIX i w początkach XX wieku. „Kwart. Hist. Kult. Mater.”, 1980, z. 4, s. 501-510; tenże, Z dziejów kadry technicznej w Zagłębiu Dąbrowskim. „Prz. Górn.”, 1980, nr 9, s. 445-452.[25] AGD sygn. 3087, 3088, 5258, gdzie podaje się „zezwolenie do wykładania w Dąbrowie”, udzielone przez Dyrekcję Głównej Komisji Skarbu z dnia 2 lutego 1850 r., pismo nr 14321. Wydział Górnictwa wydał zgodę na zorganizowanie takich kursów w Dąbrowie jak i w Suchedniowie. W Okręgu Wschodnim wykładali Chlebowski, Nalepiński, Zaorski. Por. I. Rybicka, Kształcenie elewów górniczych po zamknięciu Szkoły Akademiczno-Górniczej w Kielcach. [w:] W. Różański (red.) Księga Pamiątkowa Jubileuszu 150-lecia założenia Szkoły Akademiczno-Górniczej w Kielcach. Kiel. Tow. Nauk., Kielce, 1972, s. 80.[26] AGD sygn. 3081, 3082, 3083, 3084.[27] I. Rybicka, Kształcenie elewów górniczych..., 1972; taż, Kształcenie zawodowe w górnictwie i hutnictwie Królestwa Polskiego w XIX wieku. „Zesz. Nauk. AGH, Górn.”, 1975, z. 64, s. 1-120 oraz S. Adamek, Inicjatywy społeczno-pedagogiczne w górnictwie na Górnym Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim (XIX-XX w.). Wyd. WSA, Sosnowiec, 1992, s. 1-156.[28] Szczegółowy harmonogram zajęć z kopalnictwa zachował się w zbiorach archiwum (por. AGD sygn. 3088, 5111). O autorskim skrypcie Jana Hempla, wykorzystywanym przez uczniów, wspomina także H. Łabęcki, Słownik górniczy polsko-rossyjsko-francuzko-niemiecki i rossyjsko-polski (z dodaniem wyrazów odnoszących się do mineralogii, geologii, chemii oraz ważniejszych rzemiosł kruszcowych) tudzież Glossarz średniowiecznej łaciny górniczej w Polsce. Wydanie pośmiertne. Druk. K. Kowalewskiego, Warszawa, 1868, s. 1-347, [s. 1-83], [s. 1-36]; który uznał podręcznik za bardzo wartościową pracę. Niestety nie zachował się rękopis tego opracowania. Program nauki był rozłożony na dwa lata. Kurs niższy stanowił wstęp i przygotowanie do kursu wyższego. Wykładano następujące przedmioty: matematyka, fizyka, mineralogia, geologia, kopalnictwo, chemia hutnicza, przepisy kodeksu karnego i służby górniczej. Ilość uczniów nie przekraczała kilkunastu osób rocznie.[29] AGD sygn. 5211, 5212, 5213, 5214.[30] J. Hempel, Karta geognostyczna zagłębia węglowego w Królestwie Polskiem, ułożona z rozkazu dyrektora górnictwa Jenerała Majora Szenszyna. Litogr. M. Fajans, Warszawa,1856, skala 1:20000.[31] Por. następujące części mapy: 18a. karta tytułowa – sekcja XVIII oraz Rozkład Sekcji – sekcja VI; 18b. Rejon Niwka-Zagórze – sekcja II; 18c. Rejon Sławków-Bukowno – sekcja IV; 18d. Rejon Bolesław-Olkusz – sekcja V; 18e. Rejon Żychcice-Strzyżowice – sekcja VII; 18f. „Przecięcie Zagłębia węglowego” – sekcja X.[32] Zrealizowanej dla mapy: Voenno-topografičeskaja karta Rossii. Por. T. Paćko, W. Trzebiński, (red.): Centralny katalog zbiorów kartograficznych w Polsce. Zeszyt 5. Wieloarkuszowe mapy topograficzne ziem polskich 1576-1870. Cz. 1. Tekst. Zakł. Narod. im. Ossolińskich, Wyd. PAN, Wrocław, 1983, s. 1-109.[33] Por. S. Pietkiewicz, O sposobach przedstawiania terenu na mapach. Gł. Druk. Wojsk., Warszawa, 1930, s. 1-57, [s. 1-15].[34] L. Sawicki, Pułkownika Antoniego barona Mayera von Heldensfeld zdjęcia topograficzne w Polsce w latach 1801-1804. „Pr. Inst. Geogr. Uniw. Jagiell.”, 1928, z. 10, s. 1-112; K. Sawicki, Pięć wieków geodezji polskiej. Szkice historyczne od XV do XIX wieku. Państw. Przed. Wyd. Kartogr., Warszawa, 1960, s. 1-259.[35] Na arkuszu VI mapy J. Hempla umieszczone jest także objaśnienie: „Wszystkie punkty odniesione są współrzędnymi do południka warszawskiego, a to przez połączenie szczegółowego ztrójkątowania okolicy z głównym pomiarem Królestwa Polskiego dokonanym przez Sztab Główny pod sterem Generała Lejtnanta Tennera. Obliczenie wyniesień nad poziom morza dokonano rachunkiem trygonometrycznym, biorąc na zasadę wyniesienie piramid Sztabu Głównego w Grodźcu i Rodakach. Wyniesienie podstawy pierwszej nad poziom morza Sztab Główny podał na sążni ros. 180 12/100, drugiej na sążni ros. 229”.[36] Por. S. Czarnocki, Budowa geologiczna utworów węglowych w zagłębiu Dąbrowskim. „Prz. Górn.-Hutn.”, 1908, nr 4, s. 93-95; nr 6, s. 155-159; nr 7, s. 177-180; nr 8, s. 211-214; nr 9, s. 237-240; nr 10, s. 273-277; nr 11, s. 318-319; nr 12, s. 331-335; nr 14, s. 383-387; nr 15, s. 413-416; nr 16, s. 442-445; nr 17, s. 469-471; nr 21, s. 588-589; nr 23, s. 648-650.[37] Por. H. Łabęcki, Pożary na kopalniach..., 1860, oraz W. Kosiński, Kilka uwag o najnowszych badaniach geognostycznych w południowo-zachodnich okolicach Królestwa Polskiego, oraz na Szlązku i w Galicyi. „Bibl. Warsz.”, 1869, z. 1, s. 245-257; tenże, Geologiczne badania i mappy Królestwa Polskiego. [w:] J. T. Lubomirski, E. Stawiski, S. Prystański et al., Encyklopedia rolnictwa i wiadomości związek z niem mających. T. 2, D-G, 1874, s. 546-555.[38] AGD sygn. 5172A, 5259. Order Świętego Stanisława - polski order rycerski, ustanowiony przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego w 1765 r., jako order jednoklasowy. Następnie był to carski order rosyjski oraz nawiązujące do jego nazwy i tradycji współczesne odznaczenie prywatne. Order nadawany był corocznie podczas majowych uroczystości ku czci św. Stanisława (8 maja) w kościele św. Krzyża w Warszawie. Do otrzymania orderu należało m.in. udowodnić szlachectwo do przez podanie 4 herbów ze strony ojca (po mieczu) i 4 ze strony matki (po kądzieli). Po upadku powstania listopadowego w 1831 order, podobnie jak Order Orła Białego i Virtuti Militari, włączono do grona odznaczeń rosyjskich, jako najniższe z nich pod nazwą Królewsko-Carski Order Św. Stanisława. Por. W. Bigoszewska, Ordery i odznaczenia. Wyd. Interpress, Warszawa, 1989, s. 1-140.[39] Por. H. Łabęcki, O karcie i z powodu karty geognostycznej Zagłębia Węglowego w Królestwie Polskiem, wykonanej przez Jana Hempla. „Bibl. Warsz.”, 1860, z. 1, s. 443.[40] Tamże, s. 443-447.[41] C. Mauve, Flötzkarte de oberschlesischen Steinkohlengebirges bei Beuthen, Gleiwitz, Myslovitz und Nikolai. Breslau, 1860 (mapa składa się z 12 arkuszy w skali 1:16000, oraz 1 arkusza zbiorczego w skali 1:80000).[42] W nawiasie podany kolor oznaczenia (według pisowni przedstawionej na mapie): utwór węglowy: 1 (niebieski), ślady utworu permskiego: 2 - piaskowiec zlepieńcowy (orzechowy), 3 - wapień bitumiczny (gummiguła w paski niebieskie), 4 - wapień żółty krystaliczny (gummiguła), utwory triasu: 5 - wapień muszlowy podstawowy (blado cynobrem), 6 - dolomit spodni (zielony), 7 - wapień mmuszlowy wierzchni, dolomity wierzchnie, gliny marglowe, galman biały młodszego powstania (fjoletowy), wapień jurajski: 8 (sepja), odsepy iasku: 9 (blady tusz), porfir: 10 (karmin).[43] A. Albrecht, Materyały tyczące się kopalń galmanu w Królestwie Polskiem. „Prz. Górn.-Hutn.”, nr, s. 246-250; nr 10, s. 273-276; nr 15, s. 426-428; nr 16, s. 444-448; nr 17, s. 476-482; nr 20, s. 550-555; nr 21, s. 574-576; a w szczególności opis projektu Hempla, nr 16, s. 447.[44] A. Albrecht, Materyały tyczące się kopalń..., 1904, nr 20, s. 550-551.[45] AGD sygn. 499, 708, 710, 711, 713, 714, 715 – Dziennik obserwacji geologiczno-górniczych na kopalni węgla kamiennego.[46] AGD sygn. 709, 2225, 5243 – Dziennik obserwacji geologiczno-górniczych na kopalni galmanu.[47] AGD sygn. 773, 774.[48] AGD sygn. 765.[49] W. Różański, A. Rembalski, Z. J. Wójcik, Księga wiadomości historyczno-statystycznych wielkiego pieca w Rejowie. Tow. Prz. Górn., Hutn. i Przem. Staropol. w Kielcach. Kielce, 1995, s. 64.[50] Przykładem może być m.in. opis - AGD sygn. 4181 - gdzie m.in. odnotowano: „sygnały do pomiarów podziemnych teodolitem z drewna twardego z okuciem i ruchomym przyrządem do przesuwania i oświetlania, sygnały do pomiarów teodolitem na powierzchni, pręty niwelacyjne składane z przyrządem do przesuwania i targania na dwa kolory z drewna twardego z okuciem i śrubami, uniwersalny instrument teodolit do pomiarów kopalnianych w skrzyneczce drewnianej z zamkiem w futerale skórzanym z całym potrzebnym przyrządem i statywem z zakładu Pistora et Martins w Berlinie, łańcuszek mierniczy żelazny 10 sążniowy, pantograf mosiężny do zmniejszania planów od 2 do 10ciu z przyrządem do ołówka i ciężarem w skrzynce drewnianej politurowanej z zamkiem i kluczykiem”.[51] AGD sygn. 750; K. Srokowski, Z dziejów przemysłu węglowego w Polsce. „Prz. Górn.-Hutn.”, 1923, nr 6, s. 578-584; J. Pazdur, Hempel Jan…, 1961.[52] W 1849 r. dyrektor Wydziału Górnictwa płk artyl. Ilja [Eliasz] Schenchine [Szenszin, Szenszyn], AGD sygn. 750, pismo z dnia 21 kwietnia 1849 r., pisał: „Inżynierowi Hemplowi dziękuję - urzędnik ten, chociaż nie tak dawno zajął tę posadę [...] będzie dalej utrzymywać swą część w porządku, mianowicie prowadzenie planów”.[53] AGD sygn. 5258, pismo z dnia 15 października 1857 r.[54] AGD sygn. 4182, pismo z dnia 7 listopada 1857 r., a gdzie cały spis sprzętów i narzędzi dostępnych w Zarządzie Okręgu Zachodniego liczył wtedy ponad 170 pozycji, w tym kątomierze, cyrkle, kompasy, teodolity, termometry i barometry. Por. również AGD sygn. 4178, 4181.[55] J. Hempel, Description géologique des environs de Kielce, de Chenciny et de Malagoszcz, situes au centre de la Pologne. „Annales des Mines”, 1867, ser. 6, nr 12, s. 141-183. Por. B. Olszewicz, Kartografia polska XIX wieku. (Przegląd chronologiczno-bibliograficzny). Materiały zachowane w Archiwum Polskiej Akademii Nauk oraz Instytucie Historii Nauki Polskiej Akademii Nauk przygotowała do wydania W. Wernerowa. Inst. Hist. Nauki PAN, Pol. Tow. Geogr., Warszawa, 1998, t. 1, s. 1-288; t. 2, s. 289-528; t. 3, s. 1-192.[56] AGD sygn. 4181, 4182.[57] AGD sygn. 4182, przykładem może być m.in. następujące pismo z dnia 24 lutego 1859 r.: „Narzędzia miernicze wypożyczone z Okręgu Zachodniego a mianowicie 1.) 2a heliotropy w 2ch pudełkach 2.) 2a stoliki pomiarowe to jest jeden blat z trójnogiem a drugi bez trójnoga 3.) 2ie dioptry - jedna drewniana w pudełku a druga drewniana z mosiężnymi celownikami bez pudełka 4.) 1na dioptry z lunetą i z całym przyrządem w pudełku”.[58] AGD sygn. 5258: „W spełnieniu powyższego [wykonania planów odbudowy kopalni „Reden i „Cieszkowski”] P. Hempel wejdzie zaraz w obowiązki naczelnego zawiadowcy kopalń w Okręgu, a o objęciu takowych raport Wydziałowi winien być złożony”. Pismem z dnia 28 czerwca 1860 r., skierowanym do Zarządu Górniczego Okręgu Zachodniego, Łabęcki (zastępca dyrektora) przekazał tak polecenie dyrektora Wydziału Górniczego płk artyl. Ilja [Eliasz] Schenchine [Szenszin, Szenszyn].[59] K. Srokowski, Z dziejów przemysłu..., 1923.[60] Sygn. AGD 5258.[61] AGD sygn. 5258, pismo z dnia 17 listopada z 1861 r., nr 7196. Powołanie Jana Hempla zostało ogłoszone na podstawie decyzji nr 23385 Namiestnika Królestwa Polskiego z dnia 19 grudnia 1860 r.[62] Tamże, protokół z dnia 7 października 1861 r.[63] AGD sygn. 4182, protokół z dnia 20 grudnia 1861 r.[64] O działalności laboratorium wspomina W. Różański, A. Rembalski, Z. J. Wójcik, Księga wiadomości..., 1995, s. 62, które wykonało analizy chemiczne rud żelaza, pochodzących z kopalni „Piotr”, „Leon”, „Świnia Góra”, produkujących dla wielkiego pieca w Rejowie.[65] AGD sygn. 5258, 5259.[66] AGD sygn. 5258.[67] AGD sygn. 370, 5258.[68] AGD sygn. 370, pismo Gubernatora Cywilnego Guberni Radomskiej nr 637, z dnia 4 sierpnia 1853 r.[69] AGD sygn. 370, list z 10 czerwca 1865 r., nr 2901.[70] Przykładem może być następujące pismo: AGD sygn. 3087, z dnia 13 czerwca 1860 r.: „Pan Jan Trejdosiewicz obecnie Adiunkt Wydz. Górnictwa, otrzymał jednocześnie polecenie, aby przed udaniem się do Akademii Górniczej w Freibergu, zwiedził zakłady górnicze, za przybyciem, zatem jego do Dąbrowy, naczelnik Okręgu udzieli mu wszelką pomoc i ułatwienie do dokładnego poznania naszych zakładów”.[71] AGD sygn. 5173A.[72] Tamże.[73] Stało się, jak stwierdził Jan Hempel, w piśmie przeznaczonym dla urzędników Okręgu Zachodniego - Sygn. AGD 5259, okólnik z 28 lipca 1867 r., nr 4449: „Z Rozkazu Jaśnie Wielmożnego Ministra Finansów JM Zarządzającego częścią finansową w Królestwie Polskim reskryptem z dnia 20 VII br. no 2995 poruczyć mnie raczył układanie karty geognostycznej Okręgu Wschodniego, zaś do czasowego zarządu Okręgiem Zachodnim przeznaczył naczelnika Okręgu Wschodniego W-go Jana Hube, o czem zawiadamiając niniejszym wszystkich Panów urzędników kwerendę wymienionych, polecam, aby nadal w działaniach służbowych we wszystkiem do tegoż W. Hube odnosili się i Jego rozkazy najskrupulatniej spełniali, a oraz polegam i pewny jestem, że każdy z nich mając na celu dobro Skarbu z usilnością, jak obowiązek Im nakazuje służby swą wykonywać będą”.[74] K. Jurkiewicz, Jan Hempel…, 1886.[75] AGD sygn. 5259.[76] K. Jurkiewicz, Jan Hempel…, 1886.[77] J. Hempel, Uwagi co do poszukiwań soli kamiennej w granicach Królestwa Polskiego (z mapą). „Bibl. Warsz.”, 1877, z. 3 (147), s. 88-98.[78] Należy tu także przypomnieć, że w Dąbrowie Górniczej w kościele p.w. Matki Boskiej Anielskiej została wmurowana specjalna tablica poświęcona J. Hemplowi, która zawiera następującą inskrypcję: „Ś.P. JANOWI HEMPLOWI B. Naczelnikowi Górnictwa w Królestwie Polskim inicjatorowi wzniesienia tej Świątyni zmarłemu 19 Stycznia 1886 R. Urzędnicy i Robotnicy górniczy”.[79] J. Jaros, Rozwój wiedzy o warunkach geologicznych Zagłębia Górnośląskiego. Część I. „Wiad. Górn.”, 1962, nr 2, s. 68-71; Część II, nr 3, s. 108-111; tenże Rozwój badań geologicznych Zagłębia Górnośląskiego. „Zaranie Śląskie”, 1963, z. 2, s. 203-218.[80] O. Degenhardt, Geologische Karte von Oberschlesien, [b. w.], 1865, skala 1:200000.[81] F. Roemer, Geognostische Karte von Oberschlesien und den angrenzenden Gebieten in 12 Blattern im Auftrage des Konigl. Preussischen Handelsministeriums unter Mitwirkung des Königlichen Oberbergamts zu Breslau und unter besonderer Beihulfe des O. Degenhardt, A. Halfar, H. Eck, A. Dondorff und J. Janik. Wyd. Neumann, Berliner Lithograph. Inst., Berlin, 1867. Skala 1:100000.[82] W. Kosiński, Kilka uwag..., 1869.[83] J. Hempel, Karta geognostyczna..., 1856.[84] C. Mauve, Flötzkarte..., 1860.[85] Równocześnie W. Kosiński, Kilka uwag..., 1869, s. 248, polemizuje określając, że: „Porównywając jednak mapę p. Hempla z nowo przygotowaną [F. Roemera], można się przekonać, że w tych miejscach gdzie u p. Hempla są oznaczone pokłady permskie, na nowej mapie jest pstry piaskowiec [...] Do skał tego wieku [permu] należy zaliczyć porfir również na nowej mapie oznaczony cokolwiek na wschód od przekopu [linii kolei dąbrowsko-iwanogrodzkiej], w którym wynaleziono skamieniałości morskie formacji węglowej” (tzw. poziom morski Štur, stanowiący spąg warstw produktywnych karbonu górnego na obszarze Śląska, który po raz pierwszy został określony w okolicach Ostrawy).[86] J. Hempel, Kilka słów o „Karcie..., 1876, s. 264: „Znając poprzednio oznaczenia pokładów w naszym zagłębiu węglowym, łatwo poznamy, że oznaczenia Römera są prostem przerysowaniem oznaczeń bardzo dawno już znanych”. Równocześnie zaproponował dalej podział formacji węglowej: „[...] biorąc pod uwagę samo uławicenie pokładów węgla w naszym zagłębiu, wypada je rozdzielić na pokłady spodnie, środkowe - do których należy ciąg naszych potężnych pokładów węgla i na pokłady wierzchnie”.[87] J. Trejdosiewicz, O porfirze w Królestwie Polskiem. „Spraw. Kom. Fizjogr. Akad. Umiejętn. w Krakowie”, 1880, t. 14, z. 2, s. 258-271.